Imię: Shin
Nazwisko: Fukuda
Wiek: 18
Rasa: Shinigami
Dywizja/Numerek:
Level: 1
Exp: 0
Wygląd: Shin z tłumu nie wyróżnia się niczym szczególnym, no może po za dwoma rzeczami... Jedna rzecz to kolor jego włosów, jest to biały, no ale włosy można zawsze przefarbować więc nie jest to wielka rzecz, a sięgają one za ramiona, często opadają na twarz, co jest lekko kłopotliwe w walce. Druga rzecz to sposób jest chodzenia, przeważnie jest lekko zgarbiony, choć gdy jest na ważnej uroczystości lub na jakimś spotkaniu stara się być wyprostowanym, jednak często o tym zapomina i ludzie na niego dziwnie patrzą. Kolor jego oczów to ciemno niebieski, często ma je przymrużone. Gdy jeszcze, no, żył... Ubierał się w luźne ubrania, takie które nie krępowały jego ruchów, lubił dużo biegać, więc ciasne spodnie by mu w tym przeszkadzały. Jako Shinigami nie musiał rozstawać się z luźnymi ciuchami. Nosi strój odpowiedni dla Adepta Shinigami. Jego karnacja jest dość jasna, gdyby była jeszcze jaśniejsza to by był już biały jak trup...
Ranga: (początkowa)

Kolor reiatsu: Biały z lekkim błękitem.
Zanpakutou: Shinsō


Siła: 6
Szybkość: 6
Zręczność 2
Wytrzymałość: 3
Inteligencja: 1
Reiatsu: 200

Umiejętności:

Zanjutsu - 1 poziom [siła +2]

Hakuda - 1 poziom [szybkość +2]

Kidou:

Bakodou:

#1 - Sai (Blokada) - Koszt reiatsu: 100

#4 - Hainawa (Pełzająca lina) - Koszt reiatsu: 200

Hadou:

#1 Shou (Pchnięcie) - Koszt reiatsu: 100

#4 Byakurai (Biała Błyskawica) - Koszt reiatsu: 150

Atuty:

Gold: 100
Ekwipunek:

Charakter: Opisać charakter Shin'a ? To będzie trudne... ponieważ często on się zmienia, dla jednych jest on taki, a dla innych taki. To zależy z jakim człowiekiem rozmawia. Jeśli jednak chodzi o walkę stara się ją zakończyć jak najszybciej, i tak by jak najmniej się zmęczyć. Łatwo zdobyć jego zaufanie, tak może się na początku wydawać, śledzi wybraną osobę aż się przekona czy jest ona dobrym człowiekiem, czy też złym. W życiu codziennym chłopak jest dość opanowany i spokojny, większość rzeczy olewa, chyba że jest to coś ważnego i godnego jego uwagi.
Charakter Postaci - Chaotyczny dobry
Historia postaci - Odkąd każdy pamięta Shin zawsze miał kłopoty z różnymi dziwnymi organizacjami czy nawet mafiami, ale czy ktoś wie dlaczego ? No właśnie to jest dziwne, że nie. Gdy był o wiele młodszy popadł w takie towarzystwo i znalazł się w końcu jako ''pachołek'' różnych mafii, sam nie wiedział czemu po prostu od nich nie odszedł, może myślał że to mogło źle się dla niego skończyć... W końcu słyszał wiele ich rozmów i wiedział o nich co nieco. Często zostawał wysyłany na kradzieże i inne drobne przestępstwa, choć nie chciał tego robić, musiał. Dni jako sługus mijały i mijały... W końcu dostał na zadanie zabić pewnego człowiaka z wrogiej mafii, to było dla niego bardzo trudne... ale musiał, inaczej by zginął, widział jak ludzie z mafii zabijali tak po prostu ludzi, nie chciał do nich dołączyć. W końcu zmusił się na wykonanie tego zadania, zakradł się na terany wrogiej gildii i powoli chodził po ich posiadłości, uważał na każdy krok, nie chciał zrobić hałasu, ręka na jego pistolecie niesamowicie drżała, bał się. W końcu usłyszał bardzo głośny krzyk i śmiech zarazem, przestraszył się tego i zaczął strzelać z pistoletu na oślep gdzie popadnie, jego oczy były szeroko otwarte. Usłyszał zza drzwi znów krzyk ''Kto tam jest?!'' a po chwili się otworzyły i wybiegło 3 ludzi ubranych na czarno, jeden z nich powiedział spokojnym głosem ''Znowu kogoś kto ma Go zabić.'' na jego twarzy zawitał uśmiech, wyglądało to tak jakby zaraz miał wybuchnąć śmiechem, i tak się stało, w tej chwili mafioza wyciągnął z kabury pistolet i strzelił prost w czoło Shin'a, nie miał szans na przeżycie. Ci zakopali ciało w piwnicy, zapewne gdzie leżało już dość sporo innych ciał...
Po jakimś czasie Shin ocknął się. Zaczął się rozglądać i okazało się że znajduję się przed posiadłością mafiozów. Zaczął uciekać, nie wiedział co się stało ale dobrze że uciekł. Tylko co na jego klatce piersiowej robi ten łańcuch ? Nie rozumie tego. Ucieka ile sił w nogach... Co chwilę widzie dziwne postacie, które pojawiają się i znikają przed jego oczami. Koło niego stanął dziwny.. stwór. Nigdy czegoś takiego nie widział, to coś... było dziwne. To wszystko wyglądało jak jeden wielki porąbany sen, chociaż było dość realne... Potwór podszedł do chłopaka i otworzył swoją paszczę w wiadomym celu, wtedy Shin zamknął oczy i czekał na najgorsze, lub na pobudkę z tego snu.... Po chwili usłyszał dziwny dźwięk, w tej chwili otworzył oczy i zobaczył że potwora nie ma a na jego miejscu stoi postać w czarnym stroju. Podała rękę Shin'owi po czym stuknęła rękojeścią w jego głowę, wtedy chłopak ''odleciał''. Obudził się pod drzewem w miejscu całkiem mu nieznanym... Było tu dość ładnie, ładna łąka... duże drzewa i skromne piękne domki, westchnął... nie wiedział co się stało ale czuł się jak nowo narodzony. Po chwili wstał i zaczął zwiedzać ''nowy świat''.
Minęły 3 lata odkąd tutaj trafił, zdążył zapoznać się z tym światem. Zaczął swoje szkolenie na pełnoprawnego shinigami, by w końcu nim zostać...
Ród: -
Strona Konfliktu - Soul Society


Skąd Dowiedziałeś Się o forum?
Od ''Hyuuga Kikaszi''

Ostatnio edytowany przez Shin (2012-03-17 00:40:25)